Wiceminister sportu i turystyki Andrzej Gut-Mostowy poinformował niedawno, że w 2023 r. liczba turystów zagranicznych odwiedzających Polskę wzrosła o ok. 30 proc.
Według wiceministra branża turystyczna ma się znakomicie, rynek rozkwita i nie zagraża mu nawet wojna w Ukrainie.
Ale czy na pewno?
Ile szkody polskiej turystyce mogą przynieść te niepotwierdzone, przedwyborcze przechwałki?
A może chodzi tu o 30-procentowy wzrost… kosztów?
Zapraszamy do zapoznania się z wypowiedzią redaktora naczelnego TTG Polska, Marka Traczyka.
5 odpowiedzi
Z całym szacunkiem, ale Gut Mostowy kłamie!!!
Doprowadził do tego, że środki na promocję zagraniczną naszej Ojczyzny zostały przejedzone przez funkcjonariuszy PiS zatrudnionych na lukratywnych stanowiskach w tzw. Ośrodku zamiejscowym POT w Wieliczce.
Prawda jest taka, że mamy 30-procentowe spadki w przyjazdach zagranicznych w porównaniu z okresem przed covidem. Jedyna obecnie aktywność POT to pikniki i jarmarki wyborcze z udziałem Bortniczuka, Guta-Mostowego i Szmytke.
Branża turystyczna rzetelnie rozliczy to po wyborach – również karnie!
szmalec z POT idzie też na promocję w Świętokrzyskim niejakiej Krupki, a przy okazji Balbiny – nadzoruje to wiceprezes Różycki /dawniej sekta Gowina/👹
Na szczęście ten znany z koniunkturalnej zmiany sekt i partyjek Gut-Mostowy bezpowrotnie znika z ministerstwa turystyki🥵🤠😰
Ale te podhalańskie jarmarki i festyny finansowane z resortowych i POT-owskich funduszy trzeba skrupulatnie rozliczyć!!!
Obiecanki cacanki – żadnego rozliczenia nie będzie …
Chyba rzeczywiście rozliczeń nie będzie 😆😂🤪
Na Podhalu aż huczy od plotek, że po klęsce PiS, poseł Gut-Mostowy postanowił wrócić „do korzeni” czyli PO.
To prawdopodobnie oznacza, że nie będziemy mieli zmiany wiceministra od turystyki, za to na zawsze pozostaną te ko(s)miczne wzrosty w turystyce przyjazdowej 🙃😛