Szacujemy, że w Polsce spadek ruchu lotniczego w tegorocznym sezonie letnim wyniesie 60-70 proc. wobec tego samego okresu ub.r. – powiedział PAP szef Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej Janusz Janiszewski. Prognozy wskazują, że ruch lotniczy wróci do poziomu sprzed pandemii w 2024 r.
– Kryzys, w jakim jesteśmy z powodu COVID-19, jest bezprecedensowy. W historii lotnictwa światowego nie było takiego okresu. Branża lotnicza jest jedną z najbardziej poszkodowanych przez pandemię. Dla Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej brak operacji lotniczych oznacza brak wpływów do budżetu z tytułu opłat nawigacyjnych za ich obsługę – powiedział PAP Janiszewski podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.
Wychodzenie z kryzysu potrwa cztery lata?
Jak mówił, PAŻP szacuje, opierając się na danych stowarzyszenia przewoźników i portów lotniczych, że w sezonie letnim 2020 spadek ruchu lotniczego wyniesie 60-70 proc. wobec tego samego okresu 2019 r.
– Mimo że, porównując lipiec do czerwca mieliśmy 20-proc. wzrosty, to jednak cały czas jesteśmy w głębokiej recesji – powiedział. Jak dodał, prognozy wskazują, iż ruch lotniczy wróci do poziomu sprzed pandemii dopiero w 2024 r.
– Wierzę, że pomimo tego, że ruch lotniczy dzisiaj jest na poziomie ok. 40-45 proc. tego co było w 2019 r., zarówno jeśli chodzi o ruch tranzytowy, jak i ruch dolotowy i odlotowy z polskich lotnisk, to trzeba inwestować, bo ruch lotniczy będzie się odbudowywał – ocenił Janiszewski. – Jeżeli chcemy dalej się rozwijać i gwarantować bezpieczeństwo w powietrzu, nie możemy zrezygnować z inwestycji – dodał.
„Jedyną możliwością są inwestycje”
Szef PAŻP przypomina, że w historii lotnictwa cywilnego było kilka kryzysów, jak m.in. paliwowy czy związany z działaniami wojennymi.
– Ruch lotniczy po tamtych kryzysach się odbudowywał. Jako pasażerowie, konsumenci, chcemy się przemieszczać z punktu A do B jak najszybciej. Wierzę, że dziś jedyną możliwością są inwestycje. Jesteśmy gotowi stawiać czoła wyzwaniom rynku. Obok świadczenia usług nawigacyjnych, PAŻP kładzie nacisk na rozwój innowacyjnych technologii dla naszej branży oraz rozwiązań umożliwiających bezpieczną integrację lotnictwa załogowego z rozkwitającym rynkiem dronów. To nasz sposób na kryzys – powiedział.
źródło: PAP / onet
foto: Pexels