Każdy może mieć wkład w walkę z globalnym ociepleniem – przekonywali w Warszawie ekolodzy z WWF Polska. Tego, jak walczyć, można się dowiedzieć dzięki "Mapie świata 2050", która pokazuje przyszły wpływ ocieplenia na różne miejsca na Ziemi.
Dostępna pod adresami http://dobryklimat.onet.pl lub www.wwf.pl "Mapa świata 2050" to interaktywny projekt, element kampanii WWF Polska "Zróbmy dobry klimat". Ma on zachęcić Polaków, aby ograniczali swój wpływ na ocieplenie. Skutki ocieplenia mogą bowiem poważnie zagrozić środowisku i milionom ludzi na Ziemi. Jedną z najważniejszych przyczyn ocieplenia jest emisja do atmosfery dwutlenku węgla pochodzącego ze spalania paliw kopalnych, np. podczas produkcji energii.
– Nie jesteśmy skazani na bezczynność. W naszych domach każdego dnia marnotrawi się 40 proc. energii, choćby przez to, że nie wyłączamy zupełnie urządzeń – apelował na wtorkowej konferencji dyrektor WWF Polska, Ireneusz Chojnacki. – Tylko wyłączając przyciski stand-by (diody sygnalizujące, że urządzenie znajduje się w stanie czuwania – PAP) można by zamknąć w Polsce średniej wielkości elektrownię. Na stronach "Mapy świata 2050" internauci znajdą porady, jak ograniczyć niepotrzebne zużycie energii.
"Mapa świata" jest jednym z elementów promujących tę akcję. Pozwala ona polskim internautom dowiedzieć się, jak pod wpływem ocieplenia może się zmienić świat.
Przewiduje się np. że przy 1-2 metrowym wzroście poziomu wód (wskutek topnienia lodowców) zalane będą wybrzeże Brazylii i część Tajlandii, pod wodą może się znaleźć część Nowego Jorku, Tokio, Amsterdam, Mombai, a w Polsce – część Gdańska czy Szczecina.
Jednocześnie prognozy każą się spodziewać zupełnego wyschnięcia afrykańskiego jeziora Czad i stopnienia górskich lodowców, m.in. w Andach czy na Kilimandżaro. Ostrzega się też przed nasileniem ekstremalnych zjawisk pogodowych, np. większej ilości huraganów, suszy i powodzi.
"Będąc w Arktyce, Antarktyce, na Spitsbergenie i w Austrii zmiany klimatu są już odczuwalne. Na przykład powłoka lodowa stała się cieńsza, łatwiej się kruszy" – potwierdził na spotkaniu podróżnik Marek Kamiński.
Źródło: PAP, Wirtualne Media