Airbus A380, największy pasażerski samolot na świecie, odbył pierwszy próbny lot z pasażerami – 474 pracownikami konsorcjum Airbus, którzy zgłosili się na ochotnika.
Airbus ogłosił jednocześnie, iż dotychczasowy szef nękanego opóźnieniami programu produkcyjnego A380, Francuz Charles Champion, został zastąpiony przez Luksemburczyka Mario Heinena. 50- letni Heinen kierował dotąd produkcją wąskokadłubowych maszyn rodziny A320, stanowiących najważniejsze źródło przychodów finansowych Airbusa.
Według wydanego przez konsorcjum komunikatu, Champion obejmie stanowisko doradcy prezesa zarządu Airbusa Christiana Streiffa.
Do pierwszego lotu z pasażerami A380 wystartował z fabrycznego lotniska w Tuluzie w południowo-zachodniej Francji o godzinie 9.58 czasu polskiego, by powrócić tam niemal dokładnie siedem godzin później – o 16.59. Maszyna leciała z pełną załogą – także kabinową, która serwowała podróżnym napoje i posiłki.
Program wstępnych testów eksploatacyjnych A380 przewiduje łącznie cztery loty z pasażerami, trwające od siedmiu do 15 godzin.
Gigantyczny samolot może zabierać na pokład do 555 pasażerów w standardowej wersji z miejscami w trzech klasach lub ponad 800 osób w razie zaadoptowania całości kabin dla klasy ekonomicznej. Jednak kłopoty z okablowaniem maszyny spowodowały, iż wejdzie ona do regularnej eksploatacji z rocznym opóźnieniem – pierwsze egzemplarze otrzyma pod koniec bieżącego roku towarzystwo Singapore Airlines.
Właściciel Airbusa, europejski koncern aerokosmiczny EADS, poniósł w rezultacie produkcyjnych tarapatów A380 straty, szacowane na dwa miliardy euro. Kwota ta obejmuje również utracone zyski ze sprzedaży. Opóźnienia dostaw pasażerskiego giganta spowodowały w czerwcu bieżącego roku spadek wartości akcji EADS o jedną czwartą. W rezultacie w lipcu podał się do dymisji dotychczasowy prezes zarządu Airbusa Gustav Humbert, którego zastąpił Streiff.
Źródło: PAP