Jak wynika z oficjalnych danych brytyjskich, ponad 400 tys. osób z krajów Europy Wschodniej, z czego połowę stanowią Polacy, przyjechało do Wielkiej Brytanii odkąd Unia Europejska powiększyła się o nowe państwa w maju 2004 r. Dane te przekraczają szacunki rządu Wielkiej Brytanii, w których oceniano, że co roku na Wyspy z nowych krajów członkowskich będzie napływać około 25 tys. imigrantów.
Do końca czerwca tego roku na 447 tys. aplikacji przyznano 427.095 pozwoleń na pracę dla Estończyków, Węgrów, Łotyszy, Litwinów, Polaków, Słowaków, Słoweńców i Czechów. Polacy stanowią ponad połowę. Obywatele Cypru i Malty, dwóch pozostałych krajów, które w maju 2004 przystąpiły do UE, nie figurują w tym zestawieniu.
Według brytyjskiego rządu, pracownicy z Europy Wschodniej z łatwością znajdowali pracę w administracji, handlu, hotelarstwie i branży restauracyjnej.
Dane opublikowano w momencie, kiedy w Wielkiej Brytanii toczy się debata na temat stosunku do imigrantów z Rumunii i Bułgarii, które to kraje powinny wejść do UE w styczniu 2008 roku.
W niedzielę opozycyjni konserwatyści wezwali do ograniczenia liczby imigrantów z tych krajów zanim przystąpią do UE. Według rzecznika torysów ds. imigracji Damian Green po poszerzeniu UE do W. Brytanii przybyło 600 tys. imigrantów.
Jak wynika z badań opublikowanych w "Sunday Times" aż 77 proc. Brytyjczyków jest za ustanowieniem przez rząd ścisłego limitu liczby imigrantów.