Wojna Izraela z Hamasem ma szeroko negatywny wpływ na lotnictwo nie tylko w regionie Bliskiego Wschodu – twierdzi firma ForwardKeys zajmująca się analizą podróży.
Efekt jest globalny – rynek na całym świecie spowolnił o pięć punktów procentowych w ciągu trzech tygodni od ataku Hamasu na Izrael 7 października.
W analizie porównano rezerwacje lotów (w porównaniu z poziomami sprzed pandemii) w ciągu trzech tygodni przed 7 października z tym samym okresem po niej. W przypadku podróży wychodzących od wybuchu wojny liczba rezerwacji lotów z krajów Bliskiego Wschodu spadła o 9 punktów procentowych.
Rezerwacje lotów z obu Ameryk spadły o 10 punktów procentowych, podczas gdy w regionie Azji i Pacyfiku, Europie (w tym Izraelu) i Afryce spadły po 2 punkty procentowe.
Z punktu widzenia destynacji wzrost rezerwacji do wszystkich regionów świata, z wyjątkiem Afryki, uległ spowolnieniu.
W regionie dotkniętym konfliktem najgorzej ucierpiał Izrael, a wiele linii lotniczych odwołało loty. W okresie od 7 października liczba rezerwacji lotów spadła o 155 punktów procentowych, a liczba odwołanych lotów przekroczyła liczbę nowych rezerwacji. Liczba rezerwacji lotów do krajów GCC jako całość spadła o jedną czwartą.