Co najmniej 80 pasażerów irańskiego Tu-154 spłonęło żywcem podczas lądowania na północy Iranu. Samolot przewożący 148 pasażerów wpadł w poślizg podczas lądowania na lotnisku w Meszhedzie, tradycyjnym celu pielgrzymek szyitów.
W wyniku tarcia wybuchła i zapaliła się jedna z opon, a za chwilę środkowa część maszyny stanęła w ogniu. Dzięki natychmiastowej akcji ratunkowej uratowano około 60 pasażerów i całą załogę. – To pozwoli na łatwiejsze ustalenie przyczyny katastrofy – mówił irański minister transportu Mohammed Rahmati.
Wyprodukowany w ZSRR Tu-154 należał do państwowych irańskich linii lotniczych Iran Airtour. To już druga w ostatnich dziesięciu dniach katastrofa maszyny tego typu. 22 sierpnia spadł na ziemię ukraiński Tu-154 lecący do Petersburga, zabijając wszystkie 162 osoby na pokładzie. Jest to maszyna wyjątkowo pechowa. Na tysiąc wyprodukowanych egzemplarzy rozbiło się już 28, zabijając 2,7 tys. osób.
Źródło: wnp.pl